Przez Krzyżne w Dolinę Pięciu Stawów
Szlak z repertuaru wypraw Stolarczyka i Chałubińskiego. Jeden z najciekawszych w Tatrach, widokowo przepiękny. W razie mgły łub śniegu w Pańszczycy duże trudności orientacyjne. Długość trasy 8,5 km, 670 m wzniesienia — 4.20 godz. (j-4 godz.). Zn. żółte. Od schroniska „Murowaniec” (1500 m — d. 70c) na Hali Gąsienicowej 70 m drogą jezdną w dół i za zn. żółtymi i zielonymi w prawo w wysoki Las Gąsienicowy. Po 10 min. przekraczamy Czarny Potok. W lewo odłącza się d. 69b. *Las Gąsienicowy jest, zwłaszcza w części bliższej Żółtej Turni, obszarem zachowanego w stanie naturalnym karpackiego boru świerkowego z bogatą florą porostów nadrzewnych. Szczególnie rzucają się w oczy rodzaje Usnea (brodaczka) i Alectoria, których nitkowate plechy zwisają z gałęzi siwymi splotami. Dalej szlak wznosi się na pn.-zach. ramię Żółtej Turni (2087 m), zbudowane z piaskowców kwarcytowych, skały odpornej na wietrzenie i dającej jałowe gleby. W związku z tym występuje tu zjawisko naturalnego obniżenia granicy lasu aż o 140 m. W górze na zboczach piaskowce tworzą rozległe gołoborza, pokryte interesującą florą roślin zarodnikowych (mchy, wątrobowce, porosty w typowym zespole Rhizocarpon ałpicola i tinei. Ścieżkę na tym odcinku przeprowadziło TT w r. 1900, a budowali ją znani przewodnicy K. Bachleda i T. Gąsienica. Zakręca ona kolanem w dolinkę Dubrawiska, gdzie w żlebie spada siklawą Żółty Potok. Z dalszej drogi widać z lewej w kosówkach pojedyncze stare limby. Szlak wznosi się na pn. ramię Żółtej Turni, zw. Zadnim Upłazem i przechodzące niżej w wał lewej moreny bocznej Pańszczycy. Otwiera się stąd widok na doi. Pańszczycę, zamkniętą ścianą ciemnych turni. Daleko na pn. błękitnieją za Podhalem Gorce. Trasa zmienia tu kierunek na pd.-wsch. i obniża się łagodnie w doi. Pańszczycę, wiodąc 10 min. popod żółtymi skałkami, od których wzięła nazwę Żółta Turnia. Pańszczyca stanowi odgałęzienie walnej Doi. Suchej Wody. Zajmuje ona obszar 5,8 km2, z czego na część wysokogórską przypada 2,5 km2. Jej górny odcinek tworzą 3 położone jeden nad drugim cyrki polodowcowe — w najniższym leży stawek, wyższe zasłane są zwałami moreny ablacyjnej (por. d. 93a) i stanowią posępne kamienne cmentarzysko („dzikość jej i opuszczenie prawie strachem jakimś przejmuje” — mówi M. J. Zaleska, 1882). Według legend góralskich — gniazdo halnego wiatru („Bajda o Niemrawcu” J. G. H. Pawlikowskiego). Nazwa pochodzi od hali, która należała do górali Pajszczyków. W kosówkach obfite stanowiska goryczki kropkowanej. 3 km Czerwony Staw Pańszczycki (1654 m). Od „Murowańca” 83b 1.15 godz.. Jeziorko jest płytkie, w okresach suszy dzieli się na 2 stawki i prawie zupełnie wysycha (0,3 ha, gł. 0,9 m). Nazwę zawdzięcza sinicy Pleurocapsa aurantiaca, barwiącej głazy na kolor brunatnoczerwony. W XIX w. zwano je też „Zielonym”. Szlak obchodzi staw od pd. i idzie w kierunku wsch. (uwaga!) pod grzbiet Koszystej, gdzie zakręca na pd., wiodąc przez 2 kodinki. Wzniesienie Wielkiej Kopki (1856 m) omija od prawej, skręcając w kamienne pustkowie górnej części doi. Pańszczycy. Odsłania się tu wspaniały widok na bliskie już ściany Buczynowych Turni i Granatu, na pd. wsch. ukazuje się Krzyżne. Ścieżka wznosi się bułami morenowymi, a potem spadzistym dnem doliny, utworzonym z łączących się pięknych *stożków piargowych. Pod wantami opodal 2 koleby. Źródełko z ostatnią wodą. Znaki wywijają się w lewo na skaliste żeberko (5 min., w początku lata często śnieg) i usypistym stokiem kierują się ku przełęczy (odcinek dość mozolny). W tyle groźny mur ścian i filarów Buczynowych, Granatu, Wierchu pod Fajki. 5 km Krzyżne (2113 m). Od Czerwonego Stawku 1.45 godz., od „Murowańca*’ 3 godz. (2 godz.).Widok stąd słynie od przeszło stu lat — „W całych Tatrach nie ma miejsca mogącego iść z Krzyżnem w porównanie — pisze Z. Urbanowska w 1903 r. W dole lśnią lustra czterech z Pięciu Stawów Polskich, w po- lodowcowy żłób Roztoki spada Wielka Siklawa (dobiega jej szum), a panorama Tatr Wysokich obejmuje zębaty mur szczytów w niezwykle plastycznym ugrupowaniu. Ku zach. wiedzie d. 80e. W 700-metrową otchłań Doi. Roztoki spada z Krzyżnego wielki żleb. W jego prawym obramieniu wytrasowano w r. 1960 nową ścieżkę. Trawersuje ona najpierw nieco w prawo i obniża się w zakosy żeberkiem, po czym wraca w pobliże żlebu wijąc się wśród pięknych widoków ciągle w dół. Na wys. 1700 m następuje trawers wśród bujnych kosówek w stronę progu *Dolinki Buczynowej, a następnie samym progiem (8 min.) przez wanty i bule. Dolinka Buczynowa (0,65 km2) jest kotłem polodowcowym wciętym w Orlą Grań i najładniejszym w Tatrach przykładem „dolinki wiszącej**, uchodzącej wysoko ponad dnem silniej przeglębionej przez lodowce głównej Doi. Roztoki. Wody spływają pod zwałami głazów i spadają ze 120-metrowego progu niewidoczną stąd Buczynowską Siklawicą. Dno dolinki leży na wysokości 1796 m, otaczające ją granie wznoszą się więc na 400 m wzwyż. Nad wsch. częścią progu widać dużą kolebę, kiedyś pasterską i myśliwską (opowiadanie T. Malickiego „Bębenkowiec”). W zagłębieniu dna tworzy się okresowy stawek. Siklawicę już w r. 1849 opisano jako „szczególny wodospad”. Ścieżka trawersuje dalej zboczem Koziego Wierchu, częściowo się wznosząc. Pod upłazami z lewej ciągnie się pas wysokich skal. Na progu Doi. Pięciu Stawów warto się przyjrzeć ‘wygładzeniom polodowcowym (mutonom), których skrajem idziemy. Na tarasie nad Wielkim Stawem, na wysokości 1695 m, połączenie z d. 77e. Nią za zn. niebieskimi w lewo. 8,5 km schronisko PTTK nad Przednim Stawem (1668 m). Z Krzyżnego 1.20 godz. (2 godz.), od „Murowańca” 4.20 godz..
Najnowsze komentarze