Na Rysy
Wycieczka na najwyższy szczyt Polski — dość męcząca, ale obfitująca w emocje i przepyszne widoki. Ciekawa pod względem botanicznym. Odcinki przepaściste o umiarkowanych trudnościach, dobrze ubezpieczone. Uwaga na piatach śnieżnych! Teoretyczny spadek temperatury. 6°. Od schroniska 5 km, różnica wzniesień 1100 m — 4.15 godz. (3 godz.). Zn. czerwone. Od schroniska przy Morskim Oku (1404 m) w dół nad jezioro (1393 m) i za zn. czerwonymi d. 96b do jego pd. brzegu—15 min. Można tu dopłynąć łodzią spacerową — 0,8 km, 20 min. Znad pd. brzegu wygodna ścieżka pnie się na 190-metrowy próg skalny opadający spod kotliny Czarnego Stawu. Równolegle rwie potok, jak pisze S. Staszic (1815) — „na pięć set stóp z góry do dołu lecąc ze strasznym hukiem“. Ma on 0,6 km długości i spadek 322 m/km. Grupy świerków i limb wyznaczają klimatyczną górną granicę lasu. W wilgotnych kotlinkach pod skalami pachną gąszcze wysokich ziołorośli z modrzykiem górskim i miłosną górską. Wysoko w górze postrzępiona Żabia Grań z charakterystycznym palcem Żabiej Lalki. 2 km Czarny Staw pod Rysami (1580 m). Od schroniska 1 godz. Pełne dzikiego uroku jezioro — trzecie w Tatrach pod względem powierzchni, drugie co do głębokości — leżące na dnie jednego z najpiękniejszych w Tatrach kotłów polodowcowych, u stóp ściany Kazalnicy. Wypełnia ono wannę skalną zamkniętą ryglem z litej skały, przerżniętym przez odpływ. Nazwę zawdzięcza sinicy Pleurocapsa polonica, barwiącej głazy ciemnym nalotem. Pow. 20,5 ha, wymiary 578 x 444 m, głęb. 76,4 m. Woda ma barwę niebieską i b. dużą przezroczystość (16,5-17,5 m). Krzyż nad pn. brzegiem, odlany z tatrzańskiego żelaza, wystawił w r. 1836 proboszcz poroniński z polecenia arcybiskupa. Staw był ulubionym tematem L. Wyczółkowskiego, który w 1. 1904-13 malował go dziesiątki razy (po kilka wariantów w ciągu dnia!). Widoki z progu kotliny są niezwykle: „jest to najpiękniejsza sceneria jeziorna w całych Tatrach” — stwierdza w r. 1875 himalaista węgierski, M. Dechy. Widok z Rysów w kierunku wsch. i pd.-wsch. 1. Szeroka Przełęcz Bielska (1830 m); 2. Przełęcz pod Kopą (1749 m); 3. Doi. Jaworowa; 4. Rohatka (2288 m); 5. Polski Grzebień (2200 m); 6. Wielicki Szczyt (2319 m); 7. Litworowy Szczyt (2423 m); 8. Galeria Gankowa; 9. Przełęcz Tetmajera (ok. 2590 m); 10. Rumanowy Szczyt (2428 m). W prawo od Kopy Popradzkiej — Doi. Mięguszowiecka. W kierunku zach. odchodzi d. 98. Szlak na Rysy wiedzie w lewo najpierw pn. brzegiem Czarnego Stawu, gdzie warto zwrócić uwagę na piękne ogładzenia polodowcowe progu. Idąc wzdłuż brzegów wsch. obserwujemy na blokowiskach walkę roślinności o przestrzeń do życia. Najpierw prowadzą ją zespoły porostów skorupiastych, potem pojawiają się płaty situ skuciny i boimki dwurzędowej — kończą sukcesję kępy kosodrzewiny. Po drugiej stronie wody mamy 500-metrową ścianę Kazalnicy (2159 m), którą przecinają najtrudniejsze w Tatrach drogi wspinaczkowe. Od pd.-wsch. brzegu stawu podejście staje się strome. Na odcinku 1,5 km trzeba pokonać 900 m wzniesienia, co daje średnie nachylenie rzędu 30°. Na stożkach piargów z bliska można oglądać zespoły roślinności piargowej. Ścieżka wznosi się w górę obok płatu zlodowaciałego śniegu, pod którym tworzy się b. niebezpieczna pieczara lodowa. W r. 1958 jej strop runął na kilku turystów, zabijając jednego i ciężko raniąc dwoje. Po rumowiskach szlak wspina się zwężeniem pomiędzy skałami, po czym na wysokości 1940 m skręca w lewo, ku wsch. Znajdujemy się w ponurej kamiennej kotlinie, którą od pn. ogranicza skalna kopka 2055 m, zw. Bulą pod Rysami. Od krzyża dotąd 1.30 godz. Ocienienie i wysokość 2000 m npm. powodują wyraźny spadek temperatury powietrza. Na pd. sterczy ostry Żabi Koń (2291 m), na pn. zęby Tomkowych Igieł i Żabiego Mnicha (2146 m). W okolicy przebywają kozice. Na wysokości 2100 m perć wchodzi na wybitną grzędę skalną nachyloną pod kątem 40° i pnie się nią w drobne zakosy stromo ku górze, pokonując strome spiętrzenia i partie płyt. Trudności umiarkowane, miejsca bardziej przepaściste ubezpieczają klamry i łańcuchy. Uwagę zwraca roślinność piętra turni, wykorzystująca każdą drobinę gleby, każdą szczelinę w skale. Obok roślin kwiatowych (m. in. jaskier lodnikowy, piękne kozłowce) szeroko rozprzestrzeniają się tu zespoły mszaków i porostów. W żlebie po prawej (jest to owa „rysa“, od której szczyt zapewne bierze nazwę), leży długi płat śniegu. W1.1910-63 straciło na nim życie 7 turystów, którzy lekkomyślnie próbowali tamtędy schodzić, 8 innych cudem uniknęło śmierci (żlebem tym wiedzie na Rysy droga zimowa). W miarę jak zdobywamy wysokość, Żabi Koń zaostrza profil, pięknieje widok na oba jeziora. Zachwycał się nim w r. 1878 T. Chałubiński: „rad bym jeszcze kiedyś zejść tamtędy, ale bym schodził całe pół dnia, bo za każdym krokiem warto się obejrzeć” — pisał. Zbliżywszy się do wierzchołka Rysów, szlak zwraca się w prawo, by nieco dalej przejść przez siodełko nad „rysą” (ok. 2450 m) na wsch. stronę grani, ponad przepastną kotlinę Zmarzłego Stawu (1760 m, d. 104c). Przechodzimy tu silnie eksponowaną lecz ubezpieczoną półkę, po czym wracamy na zach. stronę grani, by łatwymi skałami osiągnąć pn.-zach. wierzchołek Rysów. 3 km Rysy (2499 m). Najwyższy szczyt Polski, jeden z najliczniej odwiedzanych szczytów Tatr Wysokich. Znad Czarnego Stawu 3 godz., znad Morskiego Oka 4.15 godz. (3 godz.). Widok stąd ma opinię najbogatszego w całych Tatrach — obejmuje setkę szczytów tatrzańskich i 12 ważniejszych jezior. Główny wierzchołek (ok. 2503 m) wznosi się już po stronie słowackiej. Najwcześniej wchodzono na szczyty Tatr Bielskich, Sławkowski, być może także Kieżmarski. Słowackie Tatry Wysokie są znacznie rozleglejsze niż polskie i pod wieloma względami od nich atrakcyjniejsze. Tu wznoszą się wszystkie najwyższe wierzchołki, tu skupiają się najdziksze i najodludniejsze doliny, tu wreszcie bytuje większość wysokogórskiej zwierzyny. Całość stanowi od r. 1949 park narodowy, a duże partie — rezerwaty ścisłe, przy czym jednak przepisy TANAP nie są tak rygorystyczne, jak u nas. Szlaki są dobrze wyznakowane i ubezpieczone, klamry i łańcuchy można znaleźć nawet na kilku nie znakowanych perciach. W zimie turysta pieszy może odbywać wędrówki dolinne (miejscami niebezpieczeństwo lawin!) lub przechodzić niektóre odcinki „Magistrali”, ze szczytów dostępne bywają Huncowski, Sławkowski, Skrajne Solisko, ew. także Koprowy Wierch. Drogi przez wysokie przełęcze (Rohatkę, Polski Grzebień, Czerwoną Ławkę itp.) wymagają nawet w dobrych warunkach zimowych raków i czekana. Ważniejsze punkty wypadowe leżą u podnóży pasma, połączone piękną Drogą Wolności (d. 100) i linią kolejki elektrycznej (d. 101). W samych górach istnieje 12 schronisk z gospodami, z jedynym wyjątkiem schronu pod Wagą otwartych przez cały rok. Bolączkę stanowi chroniczne ich przepełnienie, a także fakt, że miejscami noclegowymi na ogół dysponują biura turystyczne i bez skierowania turysta zwykle nic może otrzymać noclegu. W niektórych schroniskach stosowany jest przymus wyżywienia. Jedyną radą na te niedogodności jest wybieranie się w góry w okresach nietypowych, wiosną i późniejszą jesienią, co wszystkim turystom gorąco polecamy.
Najnowsze komentarze