Przez Waksmundzką Polanę do Roztok
„Wobec ukończenia gościńca bitego, dawna ścieżka (…) przez Waksmundzką utraciła rację bytu, i posiada tylko znaczenie historyczne“ — pisał vi r. 1903 „Kalendarzyk Tatrzański. Lata późniejsze zaprzeczyły tej opinii i dziś szlak ten nadal cieszy się powodzeniem u turystów. Odległość 11 km, suma wzniesień 500 m — w obie strony po 4 godz. Zn. czerwone. Do Toporowej Cyrhli (1000 m) autobusem d. lic. Od przy- S5a Stanku trzeba się cofnąć 300 m. Przy pierwszym zabudowaniu przysiółka odchodzą od szosy zn. czerwone, które wiodą lukiem na pd. wsch. przez osiedle pasterskie na znanej z wiosennych krokusów polanie Toporowa Cyrhla (szopy, domki). Polodowcowe bloki granitowe spłynęły tu aż z Doi. Gąsienicowej. W 8 min. od szosy wchodzimy w młode lasy, zdążając ok. 15 min. w kierunku ogólnym pd.-wsch. pod stoki Kopieńca (1328 m). 1,7 km rozstaj w lesie (ok. 1120 m). W przedłużeniu dotychczasowej drogi wiedzie d. 84d na Kopieniec. Szlak znakowany czerwono skręca w lewo i przecina wspaniale rozwinięte moreny czołowe, związane z ostatnim lodowcem Doi. Suchej Wody. Dróżki i chodniki doprowadzają w 30 min. na pn. grzbiet Kodinowego Wierchu (1304 m), zamykający od zach. wylot Doi. Suchej Wody. Odcinek przy mgle lub ciemności b. mylny. W lasach po pn. stronie kryją się tu najniżej położone z polskich jeziorek tatrzańskich — Toporowe Stawy (1089 m, Niżni 0,62 ha, gł. 5,7 m), z uwagi na wartości przyrodnicze chronione w ścisłym rezerwacie („bardzo brzydkie — ocenił w r. 1878 T. Chałubiński — mają ludzie rozum, którzy tamtędy nie chodzą”). Ścieżka zwraca się z grzbietu ku pd. i wiedzie ok. 10 min. równolegle do szumiącej w dole Suchej Wody. 3 km potok Sucha Woda. Skrzyżowanie z drogą jezdną na Halę Gąsienicową. Z Toporowej Cyrhli 1.10 godz. Przy drodze widać małą polankę Psią Trawkę (1183 m). Nowy szeroki chodnik wznosi się na niski grzbiet zw. Porońcem i zmierza dalej przez fałdy i kotlinki morenowe. Po 20 min. mijamy od lewej porośnięty kosodrzewiną moczar śródleśny (wiosną ptactwo błotne), a nieco dalej przekraczamy kilka razy suche zwykle łożysko Pańszczyckiego Potoku. W 35 min. od Psiej Trawki wygodny chodnik wyprowadza stromo na grzbiet długiego i pięknie zachowanego *wału moreny bocznej, usypanej przez lodowiec Suchej Wody (Pańszczycy). Znaki skręcają w prawo i wiodą wzdłuż grzbietowej drogi. Z lewej widać garby Kop Sołtysich (1420 m) i Ostrego Wierchu (1475 m — na pn. stoku płat praboru świerkowego), na zach. Giewont (1894 m) i Kasprowy Wierch (1985 m), na pd. między Żółtą Turnią (2087 m) a Koszystą (2193 m) — otoczenie doi. Pańszczycy. Wałem morenowym wędrujemy ok. 15 min. przez niestare lasy, mijając drugie oryginalne mokradło śródleśne. 5,7 km Polana Waksmundzka (1365-1420 m). Z Toporowej Cyrhli 2 godz. Rozległa i b. malownicza łąka u pn. podnóży grzbietu Koszystej, z kilkoma szałasami. Ośrodek Hali Waksmundzkiej, zajmującej — po odliczeniu nieużytków — 3,1 km2 obszaru. Jest to jedna z najżyźniejszych polan Tatr Wysokich. Według przypuszczeń geografów, zajmuje dno dawnego jeziora przylodowcowego, zatamowanego znanym nam już wałem moreny bocznej lodowca Pańszczycy. Nazwa pochodzi od Waksmundu, jednej z najstarszych wsi Podhala, której mieszkańcy do r. 1824 wypasali całą halę. W r. 1874 na 14 właścicieli było jeszcze 4 z Waksmundu. Krzyż na polanie (odlano go w Kuźnicach) ufundował wybitny przyrodnik M. Nowicki, inicjator ustawy o ochronie kozic (1868-69). Szlak przez polanę wyznakowało TT w r. 1887, jako w ogóle pierwszy w Tatrach Polskich. Ścieżka wiedzie obok krzyża i przecina pn. część Waksmundzkiej Polany, wzdłuż podnóży Ostrego Wierchu (1475 m). Przez pas wysokopiennego lasu podchodzimy w kilka minut na siodło Przełęczy Waksmundzkiej (1418 m), oddzielającej od grzbietu Koszystej reglowe gniazdo Gęsiej Szyi. 6,5 km Waksmundzka Rówień (1400—1440 m), polana w siodle 85e przełęczy. Z Toporowej Cyrhli 2.30 godz. Na polanie stoi szkielet szałasu i totalizator opadowy PIHM, na stoku Koszystej rozciąga się las górnoreglowy z tokowiskami cietrzewi. Na wsch. jaśnieją Tatry Bielskie. Ku zach. odchodzi stąd d. 69 na Halę Gąsienicową, w lewo odłącza się d. 87c na panoramiczny szczyt Gęsiej Szyi (1490 m — 25 min.). Ścieżka przecina polanę w kierunku Hawrania i obniża się w Doi. Waksmundzką. Do r. 1968 rosły tu piękne wysokie lasy, które powaliła majowa wichura. Z grzędy zboczowej odsłania się więc malowniczy widok na Tatry Bielskie i część Tatr Wysokich. 7,5 km Waksmundzki Potok, znany z wielkiego spadku (174m/km). Płynie on z Doi. Waksmundzkiej, opadającej spod Krzyżnego (2113 m) i już w r. 1935 uznanej za rezerwat ścisły. Doi. Waksmundzka jest najmniej znaną z większych dolin Tatr Polskich. „Niezrównana w swej dzikości i pierwotności“ — mówi o niej W. Goetel (1922). Kierunek wyznaczyła jej wybitna strefa uskokowa przechodząca przez Krzyżne. Dolny odcinek obramiają zalesione wały morenowe i skały osadowe, od wysokości 1400 m występują granity. Piękne lasy obfitują w zwierzynę. Przy ich górnej granicy rośnie ok. 1200 limb. Na tzw. Niżniej Równicy stało w 1. 1875-80 nie zagospodarowane schronisko TT. Szlak wznosi się teraz przez wyłomiska, a następnie przez starodrzew na grzbiet stanowiący zakończenie długiej grani Wołoszyna. 8 km Polana pod Wołoszynem (1250-1300 m). Z Równi Waksmundzkiej 45 min. (fi godz.). Widok na Tatry Bielskie, łysą Holicę, Lodowy. Polana zajmuje stożek napływowy u wylotu żlebu z Wołoszyna — jeszcze kilkanaście lat temu stanowiła centrum pasterskie dla pięknej hali Wołoszyn, w nazwie upamiętniającej dawne wędrówki Wołochów. W okolicy ocalały płaty naturalnej świerczyny górnoreglowej, jedne z ostatnich w Tatrach Polskich. Bytują tu niedźwiedzie rysie, których ślady zdarza się zobaczyć na wiosennym lub jesiennym śniegu. Szlak przecina porosłą psiarką polanę. Przy jej pd.-wsch. Miły leśny chodnik, cienisty i wysypany igliwiem, obniża się w wielką Doi. Białki. Uwagę zwracają leje krasowe osiągające 12 m głębokości i 20 m średnicy. Lasy na stokach są niżej zniszczone przez wiatry halne, na wsch. ukazuje się więc Czerwona Skałka, a w prawo od niej grzbiety Holicy (1630 m) i Szerokiej Jaworzyńskiej (2210 m). Na wysokości 1150 m szlak przekracza Głęboki Żleb, spadający spod Turni nad Dziadem (1901 m) w grzbiecie Wołoszyna. Z zakrętu odsłania się w całej krasie znany z pocztówek i albumów **widok na Doi. Białej Wody z jej klasycznym U-kształtnym profilem i majestatycznym Gierlachem w głębi (2655 m). W r. 1888 wracał tędy ze swej wycieczki „na przełęcz” S. Witkiewicz: „…blask słoneczny topił się od dołu w oparzę tak jasnym i powietrznym, iż się zdawało, że to już niebo — lecz wyżej, z tej mgły świetlanej, stożyły się ogromne ściany gór zawalone śniegami — ciągnęły się silnym murem, znad którego dźwigała się na niebo wielka, ścięta piramida, zatopiona w morzu blasków i fal powietrza: to najwyższy wirch tatrzański — Garłuch— stał tam w dali, ponad doliną Białej Wody. Szlak zbiega teraz przez pachnące żywicą młodniki do szosy, osiągając ją po paru schodkach 0,5 km poniżej Wodogrzmotów (wędrując w odwrotnym kierunku łatwo przeoczyć odgałęzienie). W 8 min. dochodzimy do domu dróżnika i mostu nad Pośrednim Wodogrzmotem, a nieco dalej do przyst. PKS. Z Cyrhli dotąd 3.45 godz. Zn. czerwone wiodą stąd szosą (i skrótami) do Morskiego Oka wg opisu d. 65fg. Z placyku schodzi w lewo w las d. 90a do schroniska w Starej Roztoce (zn. zielone). 11 km Stara Roztoka (1031 m). Schronisko PTTK. Od początku drogi 4 godz.
Najnowsze komentarze